Skoro jak sam piszesz wiało nierówno to może poprostu przywiało Ci w plecy i zmusiło do biegania. Ta górka jest w sumie dość mała i przebiegnięcie naniej tych 20m robi wrażenie że juz jesteś w połowie stoku Inna opcja to jakiś problem ze skrzydłem ale raczej obstawiam że to kwestia zmiennego wiatru.
Do ćwiczeń stawiania skrzydła proponowałbym Ci zabawę na łączce. Mniejszy problem z kierunkiem wiatru. Jak znajdziesz dużą odsłoniętą łąkę to praktycznie żaden - chyba że nie wieje a tylko fuka termicznie z różnych kierunków.
Slawice Szlacheckie
Moderatorzy: jasiu, szymon.strus
Re: Slawice Szlacheckie
3apik pisze:Skoro jak sam piszesz wiało nierówno to może poprostu przywiało Ci w plecy i zmusiło do biegania.
raczej obstawiam że to kwestia zmiennego wiatru.
Wiesz, mogło tak być. Zauważyłem, że przed oderwaniem glajt lekko skręcał w stronę brzózek, co by wskazywało na kierunek z tamtej str. i w efekcie pewnie jakieś zawirowania. Ponadto te "kangury" były stosunkowo wysokie - jakby podrywało, przytrzymywało i osadzało.