
Od jakiego wydłużenia pan poleca skrzydł. Dla ludzi po kursie?
Moderatorzy: jasiu, szymon.strus
Mazby pisze:.... przeczytaj definicję Klasy EN: B i C
Mazby pisze:Jeśli odpuścimy ubliżanie sobie od durni to możemy pogadać...
Mazby pisze:Jak przeczytacie na odwrocie waszych licencji, "L" uprawnia do latania do...(bodajże??) 50m ...
Mazby pisze:Spróbujcie kiedyś (NAD wodą) złożyć połowę skrzydła w klasie A asymetrycznym front-stallem. Wchodzi momentalnie w spiralę ze względu na małe wydłużenie.
Mazby pisze:Zabrzmi to źle, ale po kompletnym szkoleniu , jakie przeprowadzałem, absolwenci latali na B i C bez problemu. Stąd moja uwaga , że to jest możliwe.
Mazby pisze:Bo powinniście na końcowym etapie ćwiczyć zamknięcia na tandemie (Nad wodą!). Kto miał taki kurs...niech rzuci kamień!
Mazby pisze:Co do mnie to nigdy nie ukrywałem swojej działalności i wytykanie mi wydawania książek i innych publikacji jest dziecinne, znając możliwości Googlea.
Mazby pisze:To, że mój ton jest czasem denerwujący swoim autorytaryzmem wynika z oceny obecnej sytuacji ... no i jak kolega podkreślił... wieku.
Mazby pisze:Puchary i Mistrzostwa rozgrywamy zagranicą, nie tylko ze względu na warunki.
Mazby pisze:Koledzy z Żywca przyjeżdżają na Lendak, bo Żar nie pozwala im szaleć ze względu na strefy... a mogło być tak pięknie.
Winger pisze:Kurcze, na mojej niczego takiego nie ma, ani z przodu, ani z tyłu. Pewnie za świeży jestem, w końcu papier dopiero od 2013.
Winger pisze: Ale myślę, że wszyscy się zgodzimy z tym, że fakt posiadania licencji nie świadczy o tym, że ktoś umie latać. Ja to porównuję do prawa jazdy. Mało kto, odbierając dokument, może powiedzieć że umie jeździć. Prawdziwa nauka zaczyna się, tak naprawdę, w chwili gdy ma się własne auto i jeździ na codzień.
I tak samo jest, moim skromnym zdaniem, z glajtami. Nie ma takiej szkoły która po przepisowych 30 lotach, po dwóch etapach, wydaje osobę która umie latać. Taka osoba umie co najwyżej postawić skrzydło i wylądować, a pomiędzy tymi dwoma chwilami jest pełno sytuacji do których można się przyzwyczaić wyłącznie dzięki doświadczeniu.
Winger pisze: Ale żadna szkoła takiego programu nie prowadzi. Koszty szkolenia byłyby kosmiczne co by odstraszyło chętnych i przyblokowało osoby zdolniejsze, mniej zamożne.
Winger pisze:Takie skrzydło nie dostałoby EN A. Cztery testy są poświęcone asymetrycznym podwinięciom. Tak więc nie kupuję tego argumentu. A z ciekawości, postaram się taki test zrobić z Nemo.
Winger pisze:Nawet bez szkolenia można latać na B i C bez problemu. Przez 99,99% czasu. Ale przyjdzie ten moment kiedy coś w powietrzu pokręci konkretniej, i wtedy przy braku doświadczenia liczy się tylko jedna rzecz - szybkość i sposób wyjścia skrzydła z atrakcji.
Winger pisze:A ja z chęcią dowiem się, którzy z dziesiątek aktywnie latających w SPAW pilotów szkolili się u Ciebie. Ludzie powinni Ciebie znać, a jakoś tego jednak nie widzę. Gdzie Ci Twoi kursanci są?
Winger pisze:Bardzo bym chciał taki kurs mieć, ale tak jak napisałem wyżej, praktycznie żadna szkoła czegoś takiego nie oferuje.
Winger pisze: A choćby i jedna taka się znalazła, to 90% pilotów na startowisku i tak będzie ze "zwykłych" szkół, więc wszelkie porady (tymbardziej w dziale dla początkujących!) powinny brać pod uwagę taki stan rzeczy.
Winger pisze:Ocena sytuacji jest oceną subiektywną, a w tym konkretnym przypadku wyraźnie różniącą się od tego co większość z nas wyznaje.
Winger pisze: A wiek.. Cóż, ja nie uznaję tego jako autorytetu,
Winger pisze:Moim zdaniem tylko ze względu na warunki.
Winger pisze:I to, że strefy są, to kwestia tego że "Paralotniarstwo w PL poszło złą ścieżka"? Ciekawe rozumowanie.