FORUM.SPBW.PL

Piotrek widzę że chcesz porozmawiać na temat zaciągania tylne taśm w paralotni.
Ok, to wydaj swoja teorie na ten temat. Co daje w takim skrzydle, jak ma Staszek, zaciąganie tylnych taśm, w taki sposób jak to robił Staszek? Widać to dokładnie na filmie jak podchodzi do lądowania.
Ja uważam że takie zaciąganie tylko pogarsza właściwości lotne skrzydła.
Serdecznie pozdrawiam Ruslan

Podziwiam za spokój i opanowanie.
W pewnym momencie wygląda to po prostu jak coś nie do przejścia.

<<<<
Treść usunięta, gdyż naruszała zasady dobrego obyczaju
>>>>

Jestem jednak ciekaw czy była belka czy nie?

Wydaje mi się że zwiększanie kąta taśmami D (do best glide - czyli delikatne) mogło by dawać lepsze efekty niż zaciąganie hebli. W sęsie że dawać mniejszy opór wypadkowy profilu. Ale to tylko takie moje teoretyzowanie. Natomiast w tym kontekście łączenie tego manewru ze speedem nie miałoby chyba sensu bo to pochylanie profilu w kierunku mniejszych kątów czyli działanie dokładnie odwrotne.
Tyle że w realu jest jeszcze do wzięcia pod uwagę kwestja wiatru (nie wiem jak wtedy wiało). Ale tak czy inaczej łączenie obydwu manewrów chyba nie jest dobrym pomysłem.

<<<<
Treść nie związana z tematem
>>>>

Pojawił się w międzyczasie post Pawła, chciałbym się też do niego ustosunkować.

Paweł ! Wszystko się zgadza - jednak zwróć uwagę, jak Staszek umiejętnie kontroluje te obie czynności - myślę, że słuchanie waria było powodem jego takich reakcji i wybierał mniejsze zło i mniejsze opadanie. Niemniej jednak zrobił to ,,po mistrzowsku,, jak ja to mówię ,, z palcem w d...e na sedesie,, z czego się bardzo cieszę, dlatego szybko zmontowałem ten film.
Używał zamiennie i beli i kontrolował taśmami ,,D,, do samego końca.

13vajper pisze:Paweł ! Wszystko się zgadza - jednak zwróć uwagę, jak Staszek umiejętnie kontroluje te obie czynności - myślę, że słuchanie waria było powodem jego takich reakcji i wybierał mniejsze zło i mniejsze opadanie.

OK - teraz wszystko jest jasne. Nie oglądałem jeszcze tego filmu z dźwiękiem

Jak najbardziej, łączenie nie ma sensu.

Ale do sterowania służą sterówki, nikt nie mówi o zaciąganiu hebli . Chodzi raczej o delikatne "zwieszenie" rąk na sterówkach.
W moim przekonaniu wykorzystanie całej cięciwy profilu pozwala na więcej, niż skrócenie jej poprzez zaciąganie taśm D.

A co do speeda...
To serio dobry sposób na uciekanie z duszeń czy pod wiatr.

I w końcu dużo zależy też od samych glajtów. Jedne mają najlepszą doskonałość gdy są lekko przyhamowane, inne gdy lekko przyspieszone.

<<<
Treść nie związana z tematem
>>>

mani3kxc pisze:Jak najbardziej, łączenie nie ma sensu.

Ale do sterowania służą sterówki, nikt nie mówi o zaciąganiu hebli . Chodzi raczej o delikatne "zwieszenie" rąk na sterówkach.
W moim przekonaniu wykorzystanie całej cięciwy profilu pozwala na więcej, niż skrócenie jej poprzez zaciąganie taśm D.

A co do speeda...
To serio dobry sposób na uciekanie z duszeń czy pod wiatr.

OK - jeśli chodzi o łączenie to moja wina. Źle coś zinterpretowałem. Nie wiem dlaczego przykleiłem się mentalnie do opcji że jedno i drugie razem a nie na przemian

Co do sterówek vs taśmy to masz rację że do sterowania zdecydowanie lepsze są sterówki. Po to się je montuje w glajtach
Ale nie jestem pewien czy jeśli chcemy jedynie zwiększyć kąt natarcia (oczywiście w pewnych granicach) to zrobienie tego taśmami D nie da nam właśnie lepszego wykorzystania profilu. Zaciągając sterówki "zaginamy" (deformujemy) spływ co moim zdaniem zwiększa opory. Zaciągając taśmy (lekko) nie deformujemy aż tak płata. Tak ja to widzę ale może nie mam racji.

Zaciąganie tylnych taśm w glajtach 3-4 rzędowych nie widzę sensu. Załamujesz profil, tym samym spowalniasz glajt i deformujesz profil w glajcie, przez co pogarszają się jego właściwości.
W glajtach 2 - rzędowych to zupełnie inna bajka, tak jest coś takiego jak sterowanie tylnymi taśmami. Ale nijak nie przekłada się na glajty 4-3 rzędowe w normalnym locie.
Ja delikatnie zaciągam taśmy tylne tylko w jednym przypadku, kiedy lecę na ful speedzie. Wtedy tak można delikatnie sterować jak masz wciśnięty speed.
Wracając do filmiku, to nadal nie rozumiem, po co Staszek tak mocno zaciągał tylne taśmy?
Pozdrawiam Ruslan

Z uwagi na nieprzewidziane i podyktowane emocjami odstępstwo od tematu, przenoszę w niepamięć naszą kłótnię.
Ze swojej strony przepraszam, za wybryk, który nie powinien mieć miejsca na forum i usuwam treść postów które budzą wątpliwości.

Przejdźmy teraz do oceny filmu...

Szacun dla Staszka !