Strona 2 z 3

Re: Lot z Jaworzyny Krynickiej - 20.05.2012 r.

: 23 maja 2012, 15:09
autor: 3apik
Marcin Kalamat pisze:Dla porównania odległość na Lendak 130km z Krakowa a na Jaworzynę 140km ,różnica niewielka i dla oszczędnych nie muszą wykupować NW bo latamy w PL

No w sumie jakby nie patrzeć masz rację ;)
Ale jakoś Jaworzyna jest mało popularna w naszych stronach. Ciekawe dlaczego. Może dlatego że jak wieje południe to zazwyczaj jest mocno (za mocno na taka dużą górkę) i bezpiecznej jechac na Lendak.

Re: Lot z Jaworzyny Krynickiej - 20.05.2012 r.

: 23 maja 2012, 22:51
autor: Marcin Kalamat
aha a według ciebie Lendak jest bezpieczny jak mocno wieje ? szczególnie dla świeżaków http://www.youtube.com/watch?v=ky0PfMUTUjU . spoko podejście masz ;-) Jaworzyna jest super na kierunek wiatru SE którego nam brakuje w wyspowym ,na silne południe mamy podobin .

Re: Lot z Jaworzyny Krynickiej - 20.05.2012 r.

: 24 maja 2012, 12:47
autor: 3apik
Marcin Kalamat pisze:aha a według ciebie Lendak jest bezpieczny jak mocno wieje ? szczególnie dla świeżaków http://www.youtube.com/watch?v=ky0PfMUTUjU . spoko podejście masz ;-) Jaworzyna jest super na kierunek wiatru SE którego nam brakuje w wyspowym ,na silne południe mamy podobin .

Miałem na mysli bezpieczniej w sęsie trafnego wyboru górki na której się da polatać, a nie w sęsie bezpieczeństwa latania. Jak wieje mocniej górą to z takiej Jaworzyny nie odpalisz a na Lendaku przy zachowaniu pewnych warunków da się polatać. Podobnie jest u nas z innymi górkami. jak wieje słabo to ludziska walą na Szczebel lub do Szczyrku, a jak jest za mocno na te górki to wybierają coś mniejszego np. Skrzętla, Wapiennik etc... O to mi chodziło a nie o to że Lendak jest lepszy od Jaworzyny bo bezpieczniejszy. Generalnie jak wieje mocno to przeważnie zbyt bezpiecznie nie jest. A film który zapodałeś to temat na osobną dyskusję ale już się z nim na preclu wystarczajaco rozprawili ;)

Re: Lot z Jaworzyny Krynickiej - 20.05.2012 r.

: 24 maja 2012, 13:16
autor: mani3kxc
Na pl.recu walą dyrdymały i próbują tam napisać doktorat na temat zwykłej klapy. :)
Taka niestety prawda, że wątki da się czytać mniej więcej do dziesiątej odpowiedzi, potem zaczyna się chaos i lanie wody. :)

Re: Lot z Jaworzyny Krynickiej - 20.05.2012 r.

: 24 maja 2012, 13:22
autor: shBash
mani3kxc pisze:Na pl.recu walą dyrdymały i próbują tam napisać doktorat na temat zwykłej klapy. :)
Taka niestety prawda, że wątki da się czytać mniej więcej do dziesiątej odpowiedzi, potem zaczyna się chaos i lanie wody. :)

Do 10-tej? Optymista :)

Re: Lot z Jaworzyny Krynickiej - 20.05.2012 r.

: 24 maja 2012, 19:10
autor: Guma
Ja zaliczyłem jedynie krótkiego zlota, ale cóż jak się lata w duszeniach zamiast kręcić kominy to tak jest. :mrgreen:
Poniżej mrożący krew w żyłach dokument :D
https://vimeo.com/42527948

Re: Lot z Jaworzyny Krynickiej - 20.05.2012 r.

: 24 maja 2012, 19:33
autor: shBash
Guma pisze:Ja zaliczyłem jedynie krótkiego zlota, ale cóż jak się lata w duszeniach zamiast kręcić kominy to tak jest. :mrgreen:
Poniżej mrożący krew w żyłach dokument :D
https://vimeo.com/42527948

Jedno mnie zastanawia, skad ta awersja do rekawiczek?

Re: Lot z Jaworzyny Krynickiej - 20.05.2012 r.

: 24 maja 2012, 19:48
autor: Guma
Oj tam awersja od razu, przecie wystawały z kokpitu. Zapomniałem założyć ot co. Przypomniałem sobie o nich gdy wybierałem drzewo którego się złapię. Stwierdziwszy że nie zdążę ich założyć w locie podjąłem heroiczną próbę ominięcia drzewostanu.

Re: Lot z Jaworzyny Krynickiej - 20.05.2012 r.

: 24 maja 2012, 19:53
autor: shBash
Guma pisze:Oj tam awersja od razu, przecie wystawały z kokpitu. Zapomniałem założyć ot co. Przypomniałem sobie o nich gdy wybierałem drzewo którego się złapię. Stwierdziwszy że nie zdążę ich założyć w locie podjąłem heroiczną próbę ominięcia drzewostanu.

ok wszystko jasne :)

Re: Lot z Jaworzyny Krynickiej - 20.05.2012 r.

: 24 maja 2012, 20:13
autor: 3apik
No po twoim filmie chyba już wiem skąd taki brak ogólnego entuzjazmu Jaworzyną.
Nie wiem co tam robiłeś w powietrzu bo na filmie nie widać wszystkiego ale z dolotem raczej kiepskawo miałeś. Przypomniał mi się Staszek na Ćwilinie ;)
Patrząc na mapy googla się zastanawiam czy nie lepiej było lecieć do łąk przy dolnej stacji kolejki ale nie wiem jak tam z zawietrzną i jak to wygląda w realu. Trochę mnie zaskoczyła decyzja o próbie dolotu do polanek na S widząc jaką miałeś postępową.
Dobrze że skończyło się tylko na zaciskaniu pośladków ;)