Weekend 10-11

[matifly]

My też jedziemy na Podobin .Może się coś uda polatać.

[adaho]

Wyjście 30-40 minut . Zlot - 4 minuty. Wersja pesymistyczna .

[brachup]

Chyba za mocno. Patrze właśnie na stację pogodową na cietniu to tam pokazuje porywy do prawie 14m/s

[adaho]

Siada - teraz pokazuje średnio 5 m/s . Kierunek raczej na Podobin .

[brachup]

Dajcie znać czy udało się coś polatać.

[matifly]

Totalna kicha .Tylko zloty . Teraz już tylko na wiosnę pozostało czekać .

[brachup]

Totalna kicha .Tylko zloty . Teraz już tylko na wiosnę pozostało czekać .

Nie wiało?

[matifly]

Wiało może 4m/s max z południa .Potem zaczeło się odwracać i wiał wchód .Koło 15 h ucichło i tylko zloty zrobiliśmy.

[adaho]

Koło 13.00 po wyjściu na Podobin doznałem szoku - bo nie było nikogo . Na górze wiało południe jakies 4m/s . Niestety mimo obiecującego startu , kiedy dałem w prawo nad las usłyszałem w wario zamiast radosnego pi pi pi , smutne buuuu . Na dole wiał czyściutki wschód . Kilka esów i matka ziemia delikatnie przyjęła mnie na swoje trawiaste łono .

[grzero]

Ja byłem dzis na Podobinie przed południem i udało sie mi powisieć 15 min i zrobić przewyższenie. Z początku warunki laminarne potem jakieś dziury w powietrzu się porobiły i zaczęło huśtać , za to pod wieczór "polatał" sobie Jasiek na pierdzikółku przy mojej asyście ale stwierdził że na halnym latanie nie jest zbyt "komfortowe" i wylądował po 15 min. Z ziemi to ciekawie wyglądało , cieszę się że nie musiałem być w tym czasie w powietrzu.. Pozdrawiam Jaśka