FORUM.SPBW.PL

W sobotę mieliśmy agregat i fajny młot ale idzie to kurewsko wolno. Jest to skała warstwowa i wydaje mi się, że gdybyśmy użyli kilku klinów (w sobotę mieliśmy jeden z połamanej siekiery ) to można by ściągać całe warstwy, które potem można wykorzystać na poszerzenie startowiska w lewą stronę. Pod młotem skała strasznie się kruszyła chociaż Grzesiek jako główny operator i tak łupnął kilka niezłych kawałów.
Podsumowując w sobotę zabieramy:
- kliny
- młoty
- łopaty
- i sok z gumijagód oczywiście

do zo

Mnie też niestety nie będzie , praca ale jak mi się uda wcześniej przyjechać to przylecę na pierdzikółku

Kto chce sie zabrac ze mna z krk? Przydaly by sie dodatkowe narzedzia bo ni mam nic

Nie będzie mnie, zachorowałem byłem i przykazała pani doktor w łóżku leżeć. Leżeć nie będę, ale skałki też nie pokruszę. Powodzenia!

Ja jadę z Świątnik Górnych mogę kogoś zabrać, halo Siepraw odzew!
O której się spotykamy?

Niestety odpadam lepsza połowa ma dla mnie zadania, może niedziela jak aura będzie łaskawa. .

Trochę skały dzisiaj rozłupałem, do zarżnięcia narzędzi. Dobrze, że nie było tłoku bo skała, przecinak i młotek groźnie latały. Wydaje mi się że pocięcie skały paskami co np 30 cm ułatwi i przyspieszy pracę oraz oszczędzi trochę narzędzi. Ja mam dużą szlifierkę z tarczą do betonu, może się przyda.

Jeśli skalke natniesz to na pewno pójdzie ładnie tylko agregat i chęci. . Za tydzień mam sobotę pracująca więc lipa