Wypadek 27 Sierpnia 2011 Spyrkowa
: 27 sie 2011, 20:55
Witam, w związku z wypadkiem dzisiejszym i różnymi pytaniami w związku z nim opisuję sytuację.
Warunki na Spyrkowej nie były rewelacyjne. Kierunek S czasami SE. Siła wiatru od 2ms do 3ms z podmuchami w okolicach 5ms lub 6ms.
Koleżanka która o ile wiem pierwszy raz latała w Beskidzie Wyspowym (przyjezdna) wystartowała. Od początku lotu widać było że jest turbulentne. Odeszła kilka metrów od stoku i naglę połowy skrzydła nie było, po krótkiej chwili reszta zwinęła się. Spadła może z 5 do 10 metrów na przedpole przed startem. Karetka, helikopter GOPR lub TOPR zostali wezwani. Obecnie jest w szpitalu w limanowej na tomografii kręgosłupa. Wszyscy mamy nadzieje że szybko i całkowicie powróci do zdrowia lecz to już siła wyższa o tym decyduje.
Wnioski które ja osobiście wyciągnąłem:
Beskid Wyspowy nie jest szczególnie łatwy do latania
musimy uważać szczególnie na Spyrkowej kiedy wieje SE
zaopatrzyć się w wiatromierz by wiedzieć jakie są mocne podmuchy
ciągle szlifować umiejętności "aktywnego latania" by w silnych sytuacjach lepiej panować nad glajtem
nie przesiadać się na skrzydło na które nie jesteśmy jeszcze gotowi
Oczywiście nie twierdze że wyżej wymienione czynniki były skutkiem dzisiejszego wypadku ale opisuję moje wnioski by podpowiedzieć innym na co powinni uważać.
Oby jak najmniej wypadków było i koleżanka szybko i całkowicie wróciła do zdrowia.
Pozdrowionka wszystkim i dziękujemy za pomoc dziś przy akcji.
Warunki na Spyrkowej nie były rewelacyjne. Kierunek S czasami SE. Siła wiatru od 2ms do 3ms z podmuchami w okolicach 5ms lub 6ms.
Koleżanka która o ile wiem pierwszy raz latała w Beskidzie Wyspowym (przyjezdna) wystartowała. Od początku lotu widać było że jest turbulentne. Odeszła kilka metrów od stoku i naglę połowy skrzydła nie było, po krótkiej chwili reszta zwinęła się. Spadła może z 5 do 10 metrów na przedpole przed startem. Karetka, helikopter GOPR lub TOPR zostali wezwani. Obecnie jest w szpitalu w limanowej na tomografii kręgosłupa. Wszyscy mamy nadzieje że szybko i całkowicie powróci do zdrowia lecz to już siła wyższa o tym decyduje.
Wnioski które ja osobiście wyciągnąłem:
Beskid Wyspowy nie jest szczególnie łatwy do latania
musimy uważać szczególnie na Spyrkowej kiedy wieje SE
zaopatrzyć się w wiatromierz by wiedzieć jakie są mocne podmuchy
ciągle szlifować umiejętności "aktywnego latania" by w silnych sytuacjach lepiej panować nad glajtem
nie przesiadać się na skrzydło na które nie jesteśmy jeszcze gotowi
Oczywiście nie twierdze że wyżej wymienione czynniki były skutkiem dzisiejszego wypadku ale opisuję moje wnioski by podpowiedzieć innym na co powinni uważać.
Oby jak najmniej wypadków było i koleżanka szybko i całkowicie wróciła do zdrowia.
Pozdrowionka wszystkim i dziękujemy za pomoc dziś przy akcji.