FORUM.SPBW.PL

Witam.

Jakieś pomysły? Wybiera się ktoś na skrzętle?

My z Zientosem kombinujemy Skrzyczne albo Szczebel.

Hejka, spotykamy się dziś (sobota) o 10:45 na stacji benzynowej w Kasince Małej obok lądowiska na szczeblu.. do zobaczenia

Coś pogoda chyba nie bardzo... Jak wam poszlo?

latanie do zmarznięcia rąk

Niektorym nie poszlo i potem musieli zlazic z drzewa Dzieki wielkie za pomoc w sciagnieciu glajta. Na szczescie poza stratami moralnymi nic sie nie stalo. Vajper masz to chyba wszystko nagrane, chetnie bym sie zobaczyl i wyciagnal wnioski ...

Pozdr
Karol

Ps pierwsze drzewo za mna

Karol coś w sumie mam. Lecz nie tragizuj. Generalnie od samego startu skrzydło wprowadzałeś w stan wahadła którego, nie opanowałeś do krawędzi lasu, poskutkowało to tym, że nie nabierałeś prędkości a tym samym wysokości. Kiedy już ustabilizowałeś na tyle skrzydło abyś leciał, wybrałeś dobry wariant centralnego ,,misia,,i najważniejsze że zrobiłeś to świadomie choć w determinacji na pewno - moja rada i na pewno nie złośliwa / dopracuj perfekcyjne starty, łączka - a więcej zdecydowania przy starcie bez zawahać, co jak sam zauważyłeś skutkuje takim zdarzeniem samo przyjdzie.Bardziej uwierz w siebie i skrzydło. I nie jest to temat na puszczanie scen z takich zdarzeń.Może kiedyś zrobię taki materiał szkoleniowy. Niech Ci to wystarczy co zasugerowałem. Bez jakiś afer. Wczorajsze latanie przez te powiedźmy wypadki przy pracy - były dobrą lekcją dla młodych pilotów obserwujących te zdarzenia, zapewniam, wyciągneli właściwe wnioski. Co było widać .
Pozdrawiam i do następnych latań.

Jeśli tylko mogę.

W zasadzie jedyny błąd jaki popełniłeś (i co zapamiętałem) to to potężne wahnięcie.
Przy nim straciłeś kilka dobrych metrów.
Lecąc już w drzewa widziałem że bardzo hamowałeś glajta, bałem się tylko że chcesz go przeciągnąć.
Dobrze że tego nie zrobiłeś .

Ze startami jest różnie, nigdy nie opanujesz tego w 100% ale tak jak mówi Vajper, trzeba ćwiczyc.
Wczoraj wiało trochę z boku i wiele osób miało problemy (ja sam na przykład przed startem przez przypadek przyciąłem sobie kokon belką i nie mogłem do niego wejść

Szczebel to w moim przekonaniu obok Janikowej Grapy najtrudniejsze startowisko w okolicy.

No wlasnie sek w tym, ze zaraz po starcie pociagnelo mnie mocno w prawo i:
a) wydaje mi sie, ze zadzialaly tzw czynniki zewnetrzne
b) to ja cos nieswiadomie zrobilem na samym poczatku po starcie..
Pozniejsze wahadło to juz byly moje przesadzone zapewne reakcje na pierwszy skret w prawo..

I wlasnie to mam nadzieje zobaczyc na filmie...

Pozdr
Karol

Karol ,,Pociągneło mnie w prawo,, - na pewno w lewo !!! Nie mogę z całym szacunkiem, słuchać takich bzdur, / Maniek ,,Najtrudniejsze startowisko,, ??? Dla kogo ? Dla mnie super, dla 10-iu innych super, komuś na pewno nie będzie pasować - startowisko na pewno najbardziej techniczne i nie toleruje niezdecydowania i nie panowania nad glajtem -na pewno odziaływuje bazdzo na psychikę / . Górka najlepsza w BW.
Karol jakiś kontakt, cała Twoja scena ma ok 100mb może jakoś można przesłać w całej okazałości, i skończy się gdybanie, znów każdy widział jak widział ja mam to nagrane więc bankowo wiem !!!