FORUM.SPBW.PL

Pomódlmy się za Vajpera.. ostatnio choruje.. w ogóle nie lata... nie dogryza nikomu.. co jest grane? Kosmici nam zabrali prawdziwego mistrza powietrza i dali jakiś .. zamiennik?

ostatnio śmigał na rowerze,a dzisiaj polatał,wszystko z nim ok.

Padre a Ty? Jak tam wylatany?

Heheh chyyyba TAK!

Po prostu bajka.. zajefajny macie ten Żar

.. oczywiście przykro mi z powodu tego wypadku przy starcie.. mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze z pilotem

Myślę, że w ciągu najbliższych dni będziemy wiedzieli co i jak...

Maniuś a co się stało?

Ojj widze Piotr że się nawet w TVNie udzielasz?

Z tego co wiem, gość przy starcie na zachód wpadł na drzewo, które się pod nim złamało.
Upadł i niestety coś z kręgosłupem. Oby to był tylko szok.

P.S.
Vajper, ale sie wczoraj wyszalelismy z Padre i ekipą
Doro latała do zachodu słońca, a ja dziewczyny jeszcze w tandemie powoziłem przy szkole
Wy tez podobno super.

Maniuś super.
My na Podobinie było chwilami ok 8/9 jak już się zdecydowaliśmy do startu to już było z 30min za późno, choć wszyscy sobie polatali.
Nawet było fajnie - fajne filmy w super scenerii w przepięknych barwach.

Padre i Jasiek to się naprawdę wylatali, ok. 4 godz. w powietrzu, ja i Krzysiek (Śmiga) po 1,5 godz. Wylataliśmy cały warun miejscowym Jako że pierwszy raz latałem na Żarze jestem zachwycony tą Górą, dzień uważam za udany
Padre - szacun za wytrwałość