FORUM.SPBW.PL

Witajcie,

Mam do sprzedania skrzydło (zmieniam przedział wagowy na mniejszy) i
uprząż szwajcarskiej firmy PARATECH. Kupiony po szkoleniu, lataliśmy
wspólnie 3 sezony - ok. 60 h, głównie w Słowenii, było pięknie i
bezpiecznie. Stan bardzo dobry, aktualne badanie przewiewności.

Szczegóły na allegro:

paralotnia DHV 1-2, PARATECH P44L, 105-130 kg, pierwszy lot 2009

http://allegro.pl/paralotnia-dhv-1-2-pa ... 06412.html


uprząż paralotniowa PARATECH M3 rozm L

http://allegro.pl/show_item.php?item=2389506420

Zainteresowanych zapraszam do kontaktu: 661 634 445
Mogę umówić się w Krakowie, Beskidzie Wyspowym (w niektóre weekendy)
lub na PARA RUDNIKACH 3 czerwca w niedzielę.

Pozdrawiam,
Staszek

Jak sie sprawowało skrzydełko?(chodzi mi głownie jak chodzi w termice, czy na speedzie nie traci zbyt wiele). Nie ukrywam ze chce zmienić na coś spokojniejszego:)

Kamil,

Latałem i latam ze Stasiem często i przypomniała mi się historia naszego pierwszego poważnego latania dwa (a może 3?) lata temu na Słowenii. Do dziś pamiętam jak krążąc w jednym kominie, Stasiu puścił sterówki i sterując tylko ciałem! wyjął aparat i robił nam zdjęcia. Wtedy byliśmy świeżo po kursie i nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę jaka głupota jest całkowite puszczanie sterówek. Za to zdjęcia mamy fantastyczne Na szczęście nic się wtedy złego nie stało.
W każdym razie wracając do Twojego pytania o coś spokojniejszego ( i reklamy tego skrzydła to myślę, że "Bedzie Pan zadowolony"
Ale jak chodzi na speedzie to nie mam pojecia...

Pozdr,
Karol

Hej Kamil,

Hmm - to trudne pytanie, bo nie mam zbyt dużo materiału porównawczego. Na przeloty latałem zawsze sam, więc nie leciałem na beli obok innych pilotów na skrzydłach 1-2.
Najczęściej kiedy stosowałem speeda raczej mocno wiało i opadania nie było wcale

Jak dla mnie to dość spokojne i bezpieczne skrzydło, choć podobno Paratech ma jeszcze jeden model spokojniejszy.

Skrzydło wystraszyło mnie porządnie tylko jeden raz - na skutek mojego błędu, kiedy wleciałem na Słowenii za Czawenem na zawietrzną.
Było to nisko nad lasem i w pobliżu skał - dlatego nie użyłem zapasu. Dostałem fronta, potem przeciągnąłem, potem replay, a potem zadziałałem łagodniej i skrzydło bez problemu wyszło z tego stanu. Wszystko trwało sekundy i o dziwo nie straciłem bardzo dużo wysokości. W odwodzie miałem las pod sobą, więc nie było tak strasznie. Wydaje mi się, że książkowo wychodzi z atrakcji - choć jak wspominałem materiału porównawczego nie mam za wiele.

Jeśli jesteś zainteresowany, to nie widzę problemu, żebyś sam sprawdził jak lata Sprawa do omówienia.

Pozdrawiam,
St.

Hmm,

Kamil, Karol trochę przesadził... jedną sterówkę wtedy kontrolowałem Choć fakt, zdarzyło mi się kiedyś kręcić ciałem stabilny komin trójkę
Ja się na moim P44 czuję bardzo komfortowo. Ale wiadomo, każdy to inaczej widzi i najlepiej spróbować...

Swoją drogą Karol musimy się kiedyś zgrać i oderwać z górki równocześnie - oprócz frajdy nabędziemy też materiał porównawczy

St.

Uprząż M3 już sprzedana.
A skrzydło niedługo wystawię w niższej cenie...

St.

Sprzedane.

Pozdrawiam, St.