Strona 1 z 2

Film z Nepalu

: 28 kwie 2013, 19:35
autor: domino
Witam oraz zapraszam na krótką relację z latania w Nepalu
http://www.youtube.com/watch?v=oC-YVqt3Ufg

Pozdrawiam
Dominik Morawski

Re: Film z Nepalu

: 28 kwie 2013, 20:40
autor: 3apik
Zachciało mi się orzeszków ziemnych...
Znaczy się ze chyba osiągnąłeś zamierzony cel ;-)
Graty! Świetne ujęcia, ciekawe i smacznie podane. Czego chcieć więcej?

Re: Film z Nepalu

: 28 kwie 2013, 21:26
autor: domino
Dzięki :D

Mówiąc szczerze, wrzuciłem mój film będąc zainspirowany Twoim (post niżej). Bardzo fajnie go zmontowałeś, dzięki czemu podczas oglądania nic się nie nudzi.

Re: Film z Nepalu

: 28 kwie 2013, 22:46
autor: 3apik
No coś trzeba było z tym zrobić :-) Miałem sporo materiału (kilkanaście godzin) i większość niestety z kasku z latania więc musiałem to mocno poszatkować i przesiać żeby było strawne.
Ale u Ciebie widzę sporo ujęć prezentujących lokalne klimaty. To wielki plus w takich filmach bo pozwala przez moment poczuć się jak w miejscu akcji (a przynajmniej daje takie złudzenie ale przecież film jest sztuką iluzji ;-) Do tego fajna zabawa punktem ostrości co świadczy o zacięciu i świadomości filmującego. Lub montującego bo część wygląda mi na zrobione w postprocessingu ale tak czy inaczej bardzo ładne. Wszystko fajnie podane. Bardzo dobra jakość i generalnie bardzo przyjemnie się ogląda 8-)
Dzięki.

Re: Film z Nepalu

: 29 kwie 2013, 10:48
autor: domino
Ja po prostu lubię, gdy w filmie dzieje się coś jeszcze oprócz samego latania. Jeśli zaś chodzi o głębię ostrości, to efekt filmowania lustrzanką z jasnym obiektywem. W postprodukcji bawiłem się głównie krzywymi i czasem stabilizacją. Dodałem również efekt rozmycia podczas jazdy busem.

Pozdrawiam

Re: Film z Nepalu

: 29 kwie 2013, 11:43
autor: 3apik
domino pisze:Dodałem również efekt rozmycia podczas jazdy busem.

No właśnie dokładnie ten moment wydał mi sie podejrzany ;)

Re: Film z Nepalu

: 29 kwie 2013, 16:16
autor: eltomek
Świetne filmy chłopaki w ogóle! O ich świetności przekonuje się ten, co sam zanurzył się w montażu i wie, że nie jest to bułka z masłem. Albo z bananem. Samo użycie programu nie jest najbardziej wymagające, a przebrnięcie przez materiał i wybranie z niego sensownych ujęć. Jest to tym trudniejsze, gdy się jeszcze źle kamerkę na kasku ustawiło ;-)

Czy możecie się podzielić informacją w jakim programie montowaliście materiał oraz, co ważniejsze, skąd bierzecie muzykę do filmów? Przesłuchałem trochę utworów z Jamendo, ale żeby wybrać tam coś zjadliwego trzeba spędzić więcej czasu niż na samym montażu.

Pozdrawiam,
Tomek

Re: Film z Nepalu

: 29 kwie 2013, 23:33
autor: domino
Film montowałem w Sony Vegas. Jakoś tak bardzo mi pasuje... A co do muzyki, to szukałem jej właśnie na Jamendo. Nie było łatwo - spędziłem na tym portalu ładnych kilka wieczorów, a końcowego efektu do samego końca nie mogłem przewidzieć. Do moich wcześniejszych filmów używałem muzyki takiej, jaka mi się podoba, a którą posiadam głównie na płytach CD. Niestety, najczęściej Youtube blokuje taki film w niektórych krajach.

Dominik

Re: Film z Nepalu

: 02 maja 2013, 13:51
autor: 3apik
Zgadza się. Przeglądanie materiału i wycinanie z tego potencjalnie użytecznych ujęć to niestety większa i mozolna część roboty. Zwłaszcza jak się ma dużo ujęć z kasku to zmorą jest ruszanie głową. Wiele fajnych tematów się do niczego nie nadaje bo są "poruszone". A co do muzyki to też miałem tym razem przeprawę żeby coś znaleźć ale dzięki temu poprawiła się nieco moja świadomość tego co lubię ;) Na ten kawałek trafiłem w ten sposób że przeglądałem jakieś filmy na YT i spodobał mi się podkład. Na szczęście autor filmu był uprzejmy napisać co to, więc zacząłem węszyć za wykonawcą i wygrzebałem kawałek który wykorzystałem w filmie. Przy okazji odkryłem: http://bandcamp.com/ - naprawdę sporo fajnej muzyki. Niestety na jamendo spędziłem zbyt dużo czasu i ucierpiał na tym mój słuch a niewiele znalazłem. Sporo tam wykonawców że się tak wyrażę "jeszcze nie okrzepłych" ;)

Re: Film z Nepalu

: 08 maja 2013, 12:34
autor: dawid
Ej Domino fajny film, dopiero teraz na niego trafiłem. Zabawa była chyba przednia choć alko-szaleństw nie widać ;)