26.05 sobota
Moderatorzy: jasiu, szymon.strus
Re: 26.05 sobota
Planuję wyjazd z Krakowa około 9-tej na Szczebel lub Skrzeętle. Mogę kogoś zabrać, albo się też chętnie do kogoś dosiądę.
-
- Pilot - Gawędziarz
- Posty: 138
- Rejestracja: 24 lip 2011, 09:59
- Glajt: Mac Para Eden III
- Uprząż: Karpov Fly
- Telefon: 535 727 384
Re: 26.05 sobota
tymek pisze:Planuję wyjazd z Krakowa około 9-tej na Szczebel lub Skrzeętle. Mogę kogoś zabrać, albo się też chętnie do kogoś dosiądę.
Heja. Ja też wybieram sie na Szczebel kolo 9. Troche pozno zobaczylem na forum ze wiecej nas jedzie. Może rzeczywiscie pojechalby jednym samochodem. Twoim czy moim wszystko jedno. Zawsze taniej wyjdzie.
Jak cos to dzwon.
535 727 384
Tomek
-
- Glajciarz
- Posty: 245
- Rejestracja: 05 maja 2011, 13:05
- Glajt: Nova Mentor 2
- Uprząż: Advance Impress 2+
- Telefon: 66osiem34jeden715
- Lokalizacja: Skawica
Re: 26.05 sobota
I jak koledzy udało sie coś dzisiaj polatać na szczeblu?
Z tego co widziałem przez dzien to chyba pogoda nie do konca dopisała....
A co z jutrzejszym dniem co obstawiacie w BW????
Co myślicie o śnieżnicy?
Z tego co widziałem przez dzien to chyba pogoda nie do konca dopisała....
A co z jutrzejszym dniem co obstawiacie w BW????
Co myślicie o śnieżnicy?
- William
- Pilot - Gawędziarz
- Posty: 123
- Rejestracja: 26 sty 2011, 13:13
- Glajt: Freex Serum
- Uprząż: Woody Valley Velvet
- Lokalizacja: Bochnia
Re: 26.05 sobota
Mnie zaczęła czarna chmura zasysać. Na uszach i speedzie miałem 1 m/s do góry a skrzydłem jakby szatan miotał 

Paralotniarze nie umierają, idą do piekła bo tam jest dobra terma 

- eltomek
- Glajciarz którego nie składa na beli
- Posty: 398
- Rejestracja: 07 wrz 2011, 09:51
- Glajt: Tequila 5
- Uprząż: SupAir Delight 2
- Telefon: 6dziewięć785014pięć
- Lokalizacja: Kraków
Re: 26.05 sobota
William pisze:Mnie zaczęła czarna chmura zasysać. Na uszach i speedzie miałem 1 m/s do góry a skrzydłem jakby szatan miotał
Oj tak, było dziwnie. W sumie fajnie polataliśmy, ja byłem 30 min w powietrzu i mi wystarczyło, zrobiłem 300m nad start i poleciałem na Glisne. Na niebie kalejdoskop - rano fukało 7m/s z porywami gdzieś do 9, potem się uspokoiło. Pierwsze starty przy fajnej pogodzie, potem przyszła wspomniana przez Williama chmura, większość na uszach zwiewała. Potem się przejaśniło, znów wystartowało parę osób, zaraz przyszła kolejna chmura, przez startowisko przeszedł szkwalik, tak że się niektórzy gotowi już do startu poodpinali bo wiadomo.
Nad Glisnem rzucało nieprzyjemnie, miałem na zmianę 1,5m w dół i 1 w górę, więc jako początkujący szukałem ukojenia w uszach

Natomiast starty były jakie były, myślę, że dobrze byłoby się kiedyś spotkać w Krakowie w którymś ze wspomnianych miejsc i poćwiczyć trochę

Ja wystartowałem klasykiem, akurat mi się trafił taki lekki wiaterek.
Było super, to był mój drugi prawdziwy lot w BW
