No, gratulacje, dobrze z decyzją trafiliście - na Podobinie kilka osób powisiało ok. godziny, ale większość padła pod kilkunastu minutach, po tym gdy wiatr na tyle zelżał że można było wystartować i cośkolwiek się do przodu przemieszczać. A tak pięknie niebo wyglądało z 1000m przy podejściu do Balic o 9

Planowałem na Lendak jechać, ale jak Paweł dał znać że za mocno to wybrałem Podobin - tak to jest, że raz na wozie, raz pod wozem, tym razem za dobrze nie poszło, ale przynajmniej dłuższą chwilę można było poćwiczyć przy mocniejszym wietrze.
Rano się zobaczy jak aktualne prognozy
