Hej,
Wpadł mi w ręce Przegląd lotniczy z 2002.
A w nim znalazłem fajny artykuł na temat latania na paralotnii w BW:
Najlepsze jest to : "...Co ciekawe wszystkie loty zostały wykonane w mało znanym glajciarzom rejonie górskim :"Beskidzie w Wyspowym..."
albo
"...Loty Marcina promują rejon "Beskid Wyspowy" jako teren wspaniale nadający się do latania na paralotni..."
http://zapodaj.net/fae07e45d9630.jpg.html
Swoją drogą ciekawe co się dzieje z kolegą Marcinem ( znalazłem ze później miał wypadek na Łopieniu....)
Coś o Beskidzie Wspowym i nie tylko
Moderatorzy: jasiu, szymon.strus
- Marcin Kalamat
- Przelotowiec Stary Wyga
- Posty: 806
- Rejestracja: 16 sty 2011, 15:31
- Telefon: 794305869
Re: Coś o Beskidzie Wspowym i nie tylko
Latalem z Marcinem 4 lata od 1997 do 2000r razem latalismy pierwsze przeloty najdluzsze do 70 KM wspólne łeb w łeb ,potem wypadek Marcin stracił czucie od pasa w dół i już skończył z lataniem ,założył rodzinę ma 2 ke dzieci ,żonę ,pracuje jest samodzielny ,smutna historia bo talent wielki razem zdawalismy licencję na żarze ,praktycznie wszystko razem robiliśmy ,byliśmy zajawieni lalataniem wciaglo nas to bardzo mocno ,mnie aż do dziś ,cóż więcej Ci mogę napisać ? Marcin jest nadal moim najlepszym przyjacielem ,szkoda że tak się stało ale sstało się i nic nie można zrobić ,boli mnie to strasznie do dziś bo to mój przyjaciel z lat pionierskich ,Marcin wybrał rodzinę odszedł od paralotni bo zdrowie nie pozwala ,pozostawił tylko ślad w przeglądzie lotniczym.
-
- Glajciarz
- Posty: 245
- Rejestracja: 05 maja 2011, 13:05
- Glajt: Nova Mentor 2
- Uprząż: Advance Impress 2+
- Telefon: 66osiem34jeden715
- Lokalizacja: Skawica
Re: Coś o Beskidzie Wspowym i nie tylko
Faktycznie znalazłem dwie wzmianki.
Jedna jest o wypadku a druga o tym ze jakaś firma go zatrudniła i był bardzo dobrym pracownikiem.
Tak czy inaczej wypadki się zdarzają ale mam nadzieje ze postęp technologiczny sprawił ze możemy sie teraz czuć bezpieczniej w powietrzu niż kiedyś..
Jedna jest o wypadku a druga o tym ze jakaś firma go zatrudniła i był bardzo dobrym pracownikiem.
Tak czy inaczej wypadki się zdarzają ale mam nadzieje ze postęp technologiczny sprawił ze możemy sie teraz czuć bezpieczniej w powietrzu niż kiedyś..